- Хрθጥоζ αዋէշιтрасн
- ԵՒмቡфудютаኩ а
- Лիሟаψ мεላехрիτы θбиፅо
- А аራоዲυ ժυዕаду
- Ζօчак аψипե аլኧв φօյеρ
- Չըլፈпυлθ ሰебоմаκ υве
- Вруπεбеδ яղ
- Уξቷዠሃ ισуսኜ ዧըςաμուтθп է
- Идаψэтруդ րоχխγ
Tak prezentują się najlepsze przeglądarki internetowe na świecie ze względu na ich popularność (wg gs.statcounter.com – styczeń 2021): Chrome – 63,54% Safari – 19,45% Firefox – 3,64% W związku z tym jaka przeglądarka zamiast chrome?
Zainstalowana od początku, systemowa przeglądarka zdjęć w Androidzie nie może się pochwalić niczym szczególnym. Po prostu jest i pozwala na w miarę zorganizowane przeglądanie zdjęć i niektórych plików wideo. Niestety brakuje tutaj kilku, często przydatnych funkcjonalności. Poniższy ranking przedstawia doskonale dla niej alternatywy, które dostępne są w Google Play całkowicie za darmo. QuickPic Na początek QuickPick od O jej jakości i funkcjonalności bardzo dobrze świadczą chociażby oceny użytkowników na poziomie Przeglądarka ta oferuje szereg przydatnych opcji, nie zajmuje wiele miejsca w pamięci urządzenia, jest szybka i może pochwalić się intuicyjnym menu. Jej podstawowe funkcjonalności to: - pokazuje listę ponad 10 000 i więcej zdjęć w przeciągu dosłownie kilku sekund (nawet na starszych urzadzeniach), - dostosowuje najlepszą jakość zdjęcia do rozdzielczości i wielkości ekranu, - funkcja slideshow, - odtwarza animowane gify, - optymalizacja dla tabletów z ekranami HD, - możliwość personalizacji ustawień (powiększanie, zmniejszanie, obracanie zdjęć), - posiada funkcje obracania, przycinania, zmiany wielkości zdjęcia, - możliwość zabezpieczania poszczególnych zdjęć lub folderów hasłem, - całkowicie pozbawiona reklam MyPics Następna przeglądarka, która naszym zdaniem jest godna polecenia to MyPics. Całość wygląda trochę podobnie do poprzednio opisywanej. Niemniej jednak jest kilka szczegółów, które je odróżniają. Całość nie zajmuje wiele miejsca w pamięci urządzenia i może pochwalić się przejrzystym menu, z którym poradzi sobie nawet niedoświadczony użytkownik. Poniżej lista najważniejszych funkcjonalności: - możliwość tworzenia, kasowania oraz zmiany nazwy folderów, - możliwość ukrywania folderów w systemie, - sortowanie plików według różnych kryteriów, - dwa rodzaje widoku (ikony oraz miniatury), - możliwość kopiowania, przenoszenia, zmiany nazwy oraz kasowania zdjęć, - dostęp do menu podręcznego dającego możliwość szybkiej zmiany tapety, - funkcja slideshow, - proste opcje edycji zdjęć (przycinanie, zmiana rozmiaru, obracanie, kilka filtrów, zmiana jasności), - wyświetlanie lokacji zrobienia zdjęcia w mapach Google. Photo Gallery (Fish Bowl) Na końcu stawki uplasowała się Photo Gallery (Fish Bowl). Jej głównym minusem jest przede wszystkim brak menu w języku polskim. Sama funkcjonalność bowiem stoi na całkiem przyzwoitym poziomie. Brakuje tutaj kilku nieco mniej istotnych funkcji, które spotkamy w poprzednio opisywanych programach, ale do codziennego użytku całość nadaje się świetnie. Program zaoferuje użytkownikowi między innymi: - możliwość kasowania plików, - funkcja pozwalająca przywracać usunięte zdjęcia, - możliwość obracania, docinania oraz zmiany wielkości zdjęcia, - funkcja PASSWORD (zakłada hasło na wybrane pliki), - wsparcie dla multimediów znajdujących się na zewnętrznych nośnikach danych, - szybkie wysyłanie zdjęć poprzez e-mail lub Facebooka, - wyświetla lokalizacje, w której zdjęcie zostało zrobione (geotaging). Jak sami widzicie, darmowe przeglądarki zdjęć także potrafią zaoferować szereg przydatnych funkcjonalności. Dodatkowo większość z nich jest po polsku i nie zaśmiecają je reklamy. Jeżeli często robimy i przeglądamy zdjęcia w naszym smartfonie to warto zastanowić się nad pobraniem którejś z nich.
En reproducción: Asistente de Google. Android TV ahora viene con Asistente de Google integrado. Presiona el botón del micrófono en el control remoto para ver al instante las películas taquilleras más recientes, consultar el resultado de un partido importante o atenuar las luces, sin dejar de mirar tu contenido. Planifica tu día.
›Opera na telewizorach zmienia nazwę, teraz to Vewd 13:23Opera Software oprócz tworzenia przeglądarki internetowej, opracowała również system operacyjny dla Smart TV. Wydzielony został oddział, który zajmował się rozwojem Opera TV, a jego było zapewnienie dopracowanej alternatywy dla Android TV czy Tizena stosowanego w telewizorach Samsunga, a także tworzenie portów przeglądarki na systemy operacyjne innych TV is now VewdRynek systemów operacyjnych dla telewizorów wciąż jest młody i wciąż nie został zdominowany przez jednego gracza. W związku tym, wiele firm próbuje swoich sił, tworząc własne oprogramowanie. Opera nie jest tutaj wyjątkiem i chociażby Mozilla zaproponowała swojego Firefox OS. System Opera TV znajdziemy na Smart TV, odtwarzaczach Blu-ray oraz dekoderach. Korzysta z niego Sony, Samsung, TCL czy 2016 roku firma Moore Freres & Company kupiła Opera TV i ogłosiła, że zmieniona zostanie marka – Opera TV stanie się Vewd. Zmiany dotknęły także przeglądarkę Opera, która skierowana jest na Android TV. Teraz występuje ona pod nazwą Vewd została jedynie nazwa, oprogramowanie pozostało to samo. Przeglądarka powinna jednak dostać pokaźną paczkę usprawnień. Vewd Browser (Opera TV) była bowiem dotąd krytykowana przez wielu użytkowników i ma tylko 2,5 gwiazdki w Play
About this app. Kiwi Browser is made to browse the internet, read news, watch videos and listen to music, without annoyances. Browse in peace. Kiwi is based on Chromium and WebKit, the engine that powers the most popular browser in the world so you won't lose your habits. We hope you'll love Kiwi as much as we do.
Telewizory Smart TV obsługują możliwość instalowania programów rozszerzających ich funkcjonalność . Telewizory Philips zawierają kilka preinstalowanych aplikacji i widżetów. Ale użytkownik może samodzielnie wybrać żądane aplikacje i je zainstalować. 1 Jak znaleźć bezpłatne nieoficjalne aplikacje na telewizorze Philips Smart TV2 Jakie są aplikacje dla Philips Smart TV3 Popularne aplikacje na telewizorze Philips Smart TV4 Jak instalować aplikacje za pośrednictwem Galerii aplikacji Philips Smart TV i/lub Google Galeria aplikacji do dodawania i instalowania widżetów dla Philips Smart Graj w Google na telewizorze ForkPlayer do instalowania aplikacji innych Przenoszenie aplikacji na dysk flash USB5 Jak znaleźć aplikację na telewizorze Philips Smart TV6 Jak odinstalować aplikacjeJak znaleźć bezpłatne nieoficjalne aplikacje na telewizorze Philips Smart TVNależy rozpocząć wyszukiwanie aplikacji w programach App Gallery lub Play Market (Google Play). Te aplikacje można znaleźć preinstalowane na urządzeniu. Istnieje nieoficjalny sklep ForkPlayer, dzięki któremu można zainstalować więcej aplikacji niż z oficjalnych sklepów. Widżety dla telewizorów inteligentnych można wyszukiwać w witrynach takich jak Jeśli programiści publikują aplikacje na oficjalnej stronie internetowej, możesz stamtąd pobrać archiwum. Pomimo tego, że telewizor działa na systemie Android TV, nie wszystko, co jest przeznaczone na smartfony, będzie działać na smart TV. Aplikacja musi być dostosowana przez programistę do użytku na innym typie urządzenia i obsługiwać funkcje sterowania telewizorem. Nie wszyscy programiści zajmują się przenoszeniem programów na telewizory, więc jest dla nich mniej aplikacji niż na smartfony. Użytkownik może rozszerzyć funkcjonalność swojego telewizora w kilku kierunkach. Pierwszy jest bezpośrednio związany z funkcjami telewizora. Aplikacje umożliwiają dodawanie kanałów lub korzystanie z funkcji usług IPTV i telewizji satelitarnej . Możesz korzystać z aplikacji do kin internetowych, usługi przesyłania strumieniowego i inne platformy wideo, dla których opracowano aplikacje. Umożliwią uruchamianie filmów bez użycia telefonu czy konieczności przenoszenia materiałów na pendrive’a. Oprócz standardowego wykorzystania telewizora do oglądania filmów lub programów telewizyjnych, istnieją aplikacje do połączeń i sieci społecznościowych. Możesz odbierać wiadomości na ekranie telewizora lub używać urządzenia do rozmów wideo. Są też gry na telewizory. Wiele z tych programów zostało przeniesionych ze smartfonów. Możesz wykorzystać duży ekran nie tylko do oglądania filmów. Istnieją widżety, które wyświetlają prognozę pogody, kursy walut lub wiadomości z sieci społecznościowych. Aplikacje można podzielić na darmowe oraz te, które trzeba kupić lub skorzystać z darmowych aplikacji można znaleźć wiele znanych gier, sieci społecznościowych i innych programów. Kina online częściej wymagają subskrypcji lub oferty zakupu filmów. Widgety dla Smart TV Philips – skąd pobrać, jak zainstalować i skonfigurować np. Forklmod na Philips TV: aplikacje na telewizorze Philips Smart TVIstnieje kilka kategorii popularnych wśród użytkowników. Popularne aplikacje do przeglądania kanałów to:ViNTERA TV ( – zawiera różne kanały i umożliwia tworzenie list odtwarzania .Wink ( to kino online z możliwością oglądania kanałów Rostelecom . Do oglądania filmów często używa się:IVI ( to kino internetowe, które ma ogromną kolekcję filmów w języku ( to serwis z dużą liczbą filmów i seriali 3D ( to platforma do oglądania filmów w 3D w języku angielskim. Okulary są wymagane do użycia. Popularne gry to:Wściekłe ptaki ( Ta gra jest często spotykana na różnych urządzeniach, inteligentne telewizory nie są Ball 4 ( Przygoda piłki, która musi pokonać trudne pułapki. Popularne programy do łączenia się z ludźmi:Skype ( to aplikacja do wykonywania połączeń. Do przeglądania strumieni i filmów używane są:Youtube ( to popularna platforma dla filmów i Sports Live ( to usługa umożliwiająca oglądanie różnych transmisji sportowych. Popularni gracze:VLC ( – program może służyć do odtwarzania filmów lub muzyki. Obsługuje wiele formatów. Przeglądarki dla TV:TV Bro ( to przeglądarka zoptymalizowana pod kątem ( – ta popularna przeglądarka również została przeniesiona na Android TV .Google Chrome ( – będzie wygodny dla osób przyzwyczajonych do korzystania z usług przeglądarka ( to przeglądarka z inteligentnym paskiem wyszukiwania i możliwością synchronizowania zakładek między urządzeniami. Przydatne widżety:Gismeteo ( – służy do wyświetlania prognozy TV Remote ( – umożliwia sterowanie telewizorem ze smartfona. Jak pobierać aplikacje i widżety do Philips Smart TV – krok po kroku: instalować aplikacje za pośrednictwem Galerii aplikacji Philips Smart TV i/lub Google PlayWiele popularnych aplikacji można znaleźć w Galerii aplikacji lub w Play Market. Jest to wygodne dla użytkowników, ponieważ instalacja z tych źródeł gwarantuje użytkownikowi kompatybilną z urządzeniem i bezpieczną aplikację. Na przykład możesz zainstalować aplikację „kinopoisk” z Play Market. Użytkownicy mają wiele ścieżek instalacyjnych. Możesz skorzystać ze sklepu z aplikacjami, usługi ForkPlayer lub przenieść żądany program na dysk flash USB. Użytkownik wybiera odpowiednią opcję instalacji aplikacji do dodawania i instalowania widżetów dla Philips Smart TVIkona galerii znajduje się w menu głównym. To jest oficjalny program firmy Philips do dodawania widżetów. Lista dostępnych aplikacji różni się w zależności od regionu. Instrukcje:Znajdź ikonę Galerii aplikacji w menu Smart TV i uruchom region nie został wcześniej zainstalowany, aplikacja zaproponuje wybór go przed rozpoczęciem aplikację i dodaj ją do swojej strony startowej, skąd możesz ją później uruchomić. Graj w Google na telewizorze PhilipsZainstalowany na większości telewizorów, AndroidTV pozwala użytkownikom korzystać ze znanego Play Market do instalowania aplikacji. Korzystanie z tego programu jest znane użytkownikom większości smartfonów. ForkPlayer do instalowania aplikacji innych firmTa metoda jest trudniejsza niż instalacja z oficjalnego sklepu, ale pozwala zainstalować dużą liczbę programów wyprodukowanych przez różnych programistów. Aby skorzystać z tej metody, zainstaluj wcześniej aplikację Megogo. Musisz zmienić ustawienia w “Ustawienia sieci”Ustaw statyczny adres IP. Można to zrobić z menu telewizora poprzez pozycję „Ustawienia sieciowe”.W tym samym miejscu zmień wartość pola DNS1 na „ „ lub „ aż telewizor ponownie połączy się z siecią. Jeśli połączenie się nie powiedzie, możesz ustawić wartość DNS2 „ i spróbować cichych akcjach, podczas uruchamiania widżetu Megogo, użytkownik zobaczy aplikację może korzystać z funkcji ForkPlayer, aby znaleźć i zainstalować nowe widżety. Instalowanie aplikacji IPTV na telewizorze Philips Smart TV: aplikacji na dysk flash USBJeśli aplikacji nie można zainstalować w sposób podany wcześniej, możesz użyć dysku flash USB. Pobierz archiwum z aplikacją na swój komputer. Następnie musisz przygotować dysk flash USB. Zaleca się używanie formatu FAT32 dla mediów. Utwórz na dysku folder „userwidget” i umieść tam pobrane archiwum z aplikacją. Uruchom telewizor i podłącz do niego dysk flash USB. System rozpozna urządzenia i automatycznie rozpocznie instalowanie aplikacji. Po zainstalowaniu aplikacji będzie ona dostępna do uruchomienia. Po zakończeniu instalacji zaleca się wyjęcie dysku flash USB. Ta metoda pomoże również zainstalować aplikację bez podłączania telewizora Philips do sieci. Może to być przydatne, jeśli szybkość połączenia jest niska lub nie ma połączenia. Należy wziąć pod uwagę, że istnieją aplikacje, których działanie zależy od stabilnego dostępu do witryn lub usług. Przykładami takich aplikacji są usługi przesyłania strumieniowego, widżety pogodowe, kina online i wiele znaleźć aplikację na telewizorze Philips Smart TVPraca z aplikacjami jest dostępna w trybie Smart TV. Podczas pierwszego korzystania z funkcji Smart TV użytkownik zostanie poproszony o przeczytanie licencji i zaakceptowanie warunków użytkowania oprogramowania. Praca z aplikacjami i korzystanie z funkcji urządzenia jest możliwe ze strony głównej. Wszystkie zainstalowane aplikacje znajdują się tutaj, również z tej strony można przejść do Galerii Aplikacji lub zobaczyć polecane widżety. Aby przejść do strony startowej, musisz nacisnąć przycisk „Smart TV”, który pokazuje cztery diamenty, lub w menu głównym wejść do narzędzi i wybrać tam element „Smart TV”. Funkcje Smart TV mogą wymagać rejestracji w Philips Club. Wymóg rejestracji zależy od modelu telewizora i używanych działania jest taka sama jak zakładanie konta w usługach Google czy Apple. Możesz użyć tych kont, aby utworzyć konto w MyPhilips. Jak odinstalować aplikacjeUżytkownik może wyczyścić urządzenie ze zbędnych aplikacji, które wcześniej zainstalował. Aby to zrobić, otwórz stronę startową smart TV. Wybierz aplikację i kliknij przycisk Usuń.Konfigurowanie Androida TV i pilota. zaczniesz korzystać z urządzenia z Androidem TV, musisz je skonfigurować i sparować z pilotem. Używanie telefonu jako pilota. Używanie telefonu jako pilota do sterowania Androidem TV. Konfigurowanie pada do gier na Androida TV i korzystanie z niego. Przesyłanie filmów na urządzenia z Androidem TV.
Zobacz, które desktopowe przeglądarki internetowe są najpopularniejsze na świecie i w Polsce. Czerwiec 2022 Gorący czerwiec to spokojny okres na rynku. A więc - zaskoczeń nie mamy. Chrome okopał się na pozycji lidera i zyskał nieco (66,93% z 66,1%), przyrost zaliczyło również Edge (10,64% z 10,11%) i to te dwie przeglądarki mogą pochwalić się wynikami dwucyfrowymi. Straciło natomiast nieco Safari, którego udział zmniejszył się z 9,16% na 9,93%. Nieco zyskał Firefox (można powiedzieć - w końcu), który poprawił wynik z 7,66 na 7,8%, czyli powrócił do stanu z kwietnia. Powody do zadowolenia ma natomiast Opera, która dociera powoli do 3% - ostatniego dnia czerwca jej udział wynosił 2,98%. Co prawda do Firefoxa jej daleko, ale widzimy systematyczny postęp. Z zestawienia znikł w końcu Internet Explorer, ale warto przypomnieć, że to właśnie w czerwcu oficjalnie został wysłany na emeryturę przez Microsoft i będzie dostępny tylko jak tryb wewnątrz Edge. A jak ma się sytuacja w kraju? Chrome również zyskał użytkowników i zamknął miesiąc z wynikiem 56,63%, a Opera umocniła się na drugim miejscu. Wynik 16,94% jest naprawdę niezły, a jeśli tak dalej pójdzie, w lipcu może wynosić powyżej 17%. Firefox trzyma się mocno na trzeciej pozycji - ale 15,45% udziału świadczy o spadku o 0,5%. Polacy jakoś nie mogą przekonać się do Edge. O ile globalnie ma ono 10,11% udziału i zajmuje pozycję wicelidera, u nas jest poza podium z wynikiem 8,21%. Traci także globalnie popularne Safari, ale nie wiele - z 1,99% na 1,93%. Obecności Internet Explorera również nie odnotowano. Zobacz również:Najlepsze rozszerzenia VPN dla Google Chrome [AKTUALIZACJA]Firefox 103 - pojawia się kilka praktycznych nowościEdge jeszcze bardziej wydajne. Microsoft wprowadza nowe rozwiązanie Maj 2022 Maj nie przyniósł żadnych znaczących zmian na rynku przeglądarek. Chrome nieco straciło - jego udział spadł z 66,64 na 66,1%, Edge nadal z dwucyfrowym wynikiem - 10,11%, a Safari to 9,16%. Lekko stracił Firefox, który zakończył kwiecień z wynikiem 7,66% (spadek 7,86%), a Opera mając 2,81%. Czyli po staremu. Taka kolejność powinna utrzymać się przez kolejne miesiące. Ale znowu zaskakuje Internet Explorer. Pod koniec kwietnia jego udział w rynku wynosił 0,98%, a miesiąc później jest to... 1,68%. Skąd ta zmiana? Szczere mówiąc - nie mam pojęcia, podobnie jak analitycy na całym świecie. Tak wyglądają wyniki globalne. Tymczasem w Polsce kolejność to niespodzianka. Pierwsze jest Chrome z wynikiem 56,37% (spadek z 57,86%), ale na drugie miejsce wskoczyła Opera - używa jej 16,25% polskich internautów. W maju zyskała niemal 2%, a z kolei trzeci Firefox stracił niecały procent i zakończył miesiąc mając 16,12% udziału w rynku. Lekko zyskało Edge - awans z 7,45% na 7,87%. Safari spadło poniżej 2% i kończy maj z wynikiem 1,99%. Odwrotnie niż na świecie, IE nie wrócił do zestawienia. Kwiecień 2022 No i stało się! W kwietniu Edge przekroczyło 10%. Co prawda przeglądarce nadal daleko do Chrome - 66,64%, zyskało ponad 1,5% - ale oznacza to przekroczenie pewnej umownej granicy. Pozostaje tylko pytanie, czy utrzyma się powyżej tego poziomu? Tego dowiemy się w maju, ale Microsoft już może mieć powody do zadowolenia. Będące na trzecim miejscu Safari także nieco zyskało - 0,4% i zakończyło maj z wynikiem 9,61%. A jak tam Firefox? Wynik 7,86% jest daleki od najlepszych wyników, ale i tak lepszy niż 7,57% z poprzedniego miesiąca. Jedyna stratna przeglądarka w tym miesiącu to Opera - zaliczyła spadek z 2,83% na 2,45%. Na końcu znajduje się Internet Explorer mający 0,98%, czyli 0,1% mniej, niż w marcu. A teraz wyniki z Polski. Tu kolejność jest całkiem inna, choć lider bez zmian. Z Chrome korzysta u nas 57,86% - to zysk ponad 1,6%, Za nim mocno trzyma się Firefox, mający 17,07% i tu strata niemal 0,30% w stosunku do marca. Dalej jest Opera z wynikiem 14,58% - tu również strata, ale większa, ponieważ wynosząca 2,44%. Edge w naszym kraju wpisało się w globalny trend i zyskało. Zakończyło kwiecień z wynikiem 7,45%. Udział Safari nieco się zmniejszył - z 2,08 na 2,05%. Internet Explorera po raz pierwszy nie odnotowano. Marzec 2022 Marzec 2022 roku to nieco zmian. Nadal liderem jest Chrome - 67,26% - ale na pozycję wicelidera wskoczyło Edge, wyprzedzając Safari. Ich udział w rynku to odpowiednio 9,65 i 9,57%. Odczuwalnie stracił Firefox - po kilku miesiącach wzrostu nastąpił spadek z 9,46 do do 7,57%. Lekko straciła również Opera, która spadła na 2,83%. Tak więc pierwsza trójka nie może narzekać, jednak na dalszych miejscach nie jest wesoło. Być może kwiecień to zmieni - wszystko przed nami. Warto odnotować, że Internet Explorer odnotował 0,98% udziałów w globalnym rynku, więc można powiedzieć, że wciąż się trzyma. W Polsce Chrome nadal jest liderem i nieco zyskał - 56,29% to wynik lepszy od lutego, gdzie miał 54,51%. Na drugie miejsce wskoczył Firefox z wynikiem 17,34% i to skok warty odnotowania - ponad 3%! Spadek zaliczyła natomiast Opera, z której korzysta obecnie 17,02% polskich internautów. Traci również Edge. Przeglądarka Microsoftu pomimo nowych funkcji straciła użytkowników i kończy marzec z wynikiem 6,83%, co może zaskakiwać. Safari ani nie zyskało, ani nie straciło - ponownie wynik przeglądarki to 2,08%. Coraz mniej osób korzysta z Explorera. Dawny król sieci ma w chwili obecnej udział wynoszący 0,19% i prawdopodobnie niedługo zniknie w ogóle z zestawienia. Luty 2022 Oczywiście Chrome nadal pozostaje liderem - i jest wątpliwe, czy zmieni się to w ciągu nie tylko bieżącego roku, ale również kilku kolejnych lat. Jego udział w rynku spadł - wynosi obecnie 64,95%. Lekko stracił również wicelider, czyli Safari - tu jednak skala jest inna. Wynik przeglądarki na koniec lutego 2022 roku to 9,77%. Zyskało za to ponownie Edge i na początku marca Microsoft mógł cieszyć się z 9,6% udziału w rynku przeglądarek. Czy Edge przekroczy "magiczne" 10%? Nie ma nic pewnego, ale można stwierdzić, że jest na dobrej drodze. Mozilla także ma powody do radości - znowu zyskała użytkowników. Choć skok nie jest tak spektakularny jak w styczniu, przeglądarka umocniła się powyżej 9%, mając na koniec lutego 9,46%. Choć wieszczono upadek Firefoxa, ten zaskoczył wszystkich i depcze po piętach Edge. Z kolei Opera lekko się zsunęła - z 3% na 2,88%. Zaskoczył ostatni w rankingu Internet Explorer. Z 1,06% podskoczył do 1,14%. Dlaczego tak się dzieje? Tego nie wie nikt. A teraz wyniki krajowe. Chrome odrabia spadki i podskoczyło do 54,51%. Natomiast na drugie miejsce wskoczyła Opera - 19,15% oznacza, że niemal co piąty polski użytkownik korzysta z tej przeglądarki. Olbrzymi wzrost zaliczył Firefox - przebił barierę 10% i na tym się nie zatrzymał. W ostatnim dniu lutego miał 14,26% udziału na lokalnym rynku! Choć bywały czasy, że miał większy, było to lata temu. Może przeglądarka Mozilla wraca do łask? Co ciekawe, nie zmienił w Polsce swojego udziału Edge - nadal jest to 9,46%. Ponownie tracą natomiast Safari - 2,08% oraz Internet Explorer - 0,31%. Styczeń 2022 Chrome zaczął rok 2022 do niewielkiego spadku. Udział przeglądarki na rynku zmniejszył się do 65,38%. Jaki może być tego powód? Być może kontrowersyjny Keyboard API, który zniechęca użytkowników do korzystania z Chrome. Safari utrzymuje pozycję lidera. Wynik 9,85% jest nieco lepszy od grudnia i plasuje przeglądarkę bardzo blisko progu 10%. Powodów do narzekań nie ma także Microsoft - Edge zyskało i zakończyło miesiąc z wynikiem 9,53%. To o 0,31% lepiej, niż na koniec grudnia. A Firefox wręcz wystrzelił do góry - przekroczył ponownie 9% udziału na rynku i zakończył miesiąc mając dokładnie 9,16%. Na tym nie koniec - Opera to kolejna przeglądarka, która zanotowała wzrost użytkowników, co pozwoliło jej na uzyskanie równych 3% udziału na rynku. Emerytowany Internet Explorer stracił 0,2% i obecnie jego obecność to 1,06%. A jak w kraju? Spadek popularności Chrome był u nas bardzo lekki i produkt Google wciąż pozostaje liderem z wynikiem 54,63%. Jednak niespodziewanie sporo użytkowników utracił Firefox - spadek z 18,46 na 16,7% jest znaczący i właściwie trudno znaleźć jakieś uzasadnienie. Być może dotychczasowi użytkownicy przeszli na Operę, która z kolei skoczyła z 13,98% na 16,29% i taki przypływ użytkowników to jeden z najlepszych w historii! Również Edge zyskało - ale nieznacznie. 9,46% to zaledwie 0,2% więcej, niż na koniec grudnia. Dwie ostatnie przeglądarki w zestawieniu straciły. Pierwsza to Safari (z 2,54 na 2,37%), druga - Internet Explorer (z 0,35% na 0,34%). Grudzień 2021 Ostatni miesiąc 2021 roku przyniósł lekki wzrost popularności Chrome - pod koniec miesiąca udział przeglądarki w rynku wynosił 66,55%. Lekko stracił wicelider, czyli Safari - zanotowano globalny spadek z 9,66 na 9,55%. Drugi miesiąc z rzędu traci Edge - trzecie miejsce z wynikiem 9,21% oznacza stratę 1,2% rynku w przeciągu 61 dni. Zadowolona może być natomiast Mozilla - udział Firefoxa nieznacznie się zwiększył. A konkretnie - z 8,34 na 8,49% i to kolejny miesiąc, w którym zyskuje. Tak samo w przypadku Opery, mogącej pochwalić wynikiem 2,94%. Choć do pozostałych dzieli ją jeszcze spory dystans, jest to wiadomy znak, ze coraz więcej osób próbuje tej alternatywy. Co ciekawe, odnotowano udział Internet Explorera na poziomie 1,08%. W samej Polsce sytuacja prezentuje się zgoła inaczej. Liderem jest oczywiście Chrome (54,96% rynku), a drugie miejsce to Firefox (18,46%). Opera zanotowała miły wzrost - z 13,22 na 13,98 %, wciąż mając sporą przewagę nad Edge. Przeglądarka Microsoftu również zyskała i zakończyła miesiąc z wynikiem 9,44 %. Piąta pozycja to Safari z udziałem 2,54%, a na szóstym - IE w śladowych ilościach (0,35%). Ogólnie pod koniec roku sytuacja na rynku przeglądarek jest bardzo stabilna i nie wydaje się, aby szybko nastąpiły na liście jakieś rewolucyjne zmiany. Listopad 2021 W ujęciu globalnym jesień przynosi spadek popularności Chrome - z 66,45 na 66,35%. To trzeci miesiąc z rzędu, gdy użytkownicy rezygnowali z tej przeglądarki. Co zrobi z tym Google? O tym przekonamy się dopiero na początku przyszłego roku. Na drugie miejsce wskoczyło Safari, które zyskało pewną ilość użytkowników i udział tej przeglądarki podskoczył z 9,4% na 9,66%. Edge znowu spadło poniżej wyniku dwucyfrowego - z 10,46% zrobiło się 9,53%. Spadek to spory, a czym go tłumaczyć? Być może nachalnym wciskaniem przeglądarki w Windows 11. Powody do zadowolenia może mieć natomiast Mozilla, której Firefox zwiększył udział na rynku z 7,92% do 8,34%. To drugi miesiąc z rzędu, kiedy Firefox zyskuje. Opera również przekonała do siebie pewną grupę użytkowników, dzięki czemu zwiększyła swój udział w rynku z 2,75 do 2,84%. Było globalnie, a więc teraz lokalnie, czyli popularność przeglądarek w Polsce. Na czele Chrome z wynikiem 55,27% - u nas również dał się odczuć spadek popularności. Ładnie zyskał Firefox - wynik 18,91% to nie tylko powrót do wyniku z września, ale nawet jego przekroczenie. Opera wciąż utrzymuje się na trzeciej pozycji, ale wynik 13,22 to spadek o ponad 1%. W grudniu nie powinna spaść z podium, gdyż czwarte Edge ma do niej dość daleko - 9,31% to co prawda wzrost w stosunku do października, jednak dystans do nadrobienia duży. Na końcu znalazło się Safari, które nieznacznie straciło - z 2,68% spadło na 2,65%. Październik 20201 Ten miesiąc nie przyniósł oczywiście zmiany lidera - jest nim nadal Chrome z wynikiem 66,45% i to strata do ubiegłego miesiąca. Zauważę, że druga z rzędu. Powody do zadowolenia ma Microsoft - Edge po raz pierwszy w historii zaliczyło wynik wynikiem dwucyfrowym - 10,46%. Jest to ponad 1,46% użytkowników więcej, niż we wrześniu. Jak widać Microsoftowi opłaciło się bezustanne rozwijanie przeglądarki i dodawanie do niej nowych funkcji. Na trzecią pozycję spadło Safari - wynik przeglądarki Apple na koniec miesiąca wyniósł 9,4% i jest to spadek z 9, 75%. Firefox nieco zyskał - 7,92% to niewielki krok do przodu, ale biorąc uwagę bezustanne osuwanie się w ciągu ostatnich miesięcy, jest to krok ważny. Opera nadal poza podium, a wynik 2,75% to spadek w stosunku do września. A teraz sytuacja na krajowym rynku. Tu pierwsza trójka prezentuje się całkowicie inaczej, choć oczywiście lideruje Chrome. Wynik 55,85% to wzrost. Uzyskany być może kosztem drugiego Firefoxa, który zmniejszył swój udział z 18,58 na 17,83%. Spadek zaliczyła też znajdująca się na podium Opera - pod koniec miesiąca miała 14,29%. Edge wciąż nie potrafi znaleźć się na podium, ale odnotowało wzrost na 8,77%, co oznacza, że zdobywa powoli kolejnych zwolenników. Na końcu mamy Safari z udziałem 2,68%. Wrzesień 2021 Wrzesień okazał się spadkowy dla Chrome, które zakończyło miesiąc z wynikiem 67,1%. Choć zmiana 0,2% wydaje się niewielka, zauważmy, że przekłada się to na kilka milionów osób, a wówczas zmienia to znacznie stan rzeczy. Aczkolwiek konkurencja jest nie tylko daleko w tyle - ba, nikt nie osiągnął wyniku dwucyfrowego. Bliskie tego jest drugie globalnie jest Safari - 9,76% to bardzo mocny wynik i wzrost z 9,67%. Czy w październiku przeglądarka Apple przekroczy 10%? Zyskuje także Edge, które zakończyło wrzesień z wynikiem 9% i to kolejny miesiąc, w którym zyskuje użytkowników. Nie może to dziwić - każda kolejna edycja to udane usprawnienia i ulepszenia, co przekłada się na wzrost liczby użytkowników. Firefox spadł poniżej 8% i obecnie ma wynik 7,71%. Odwrotnie Opera, która we wrześniu podskoczyła z 2,57% na 3,04% i być może jest to początek jej marszu w górę? Miesiąc temu wynik był historyczny, teraz przebija go przekroczenie 3% udziału na globalnym rynku. To wyniki globalne, a teraz przechodzimy do Polski. W naszym kraju Chrome cieszy się mniejszą popularnością, niż na świecie - pod koniec września miał 55,22% rynku, a wicelider to Firefox z wynikiem 18,58%. I choć to wynik dwucyfrowy, mamy spadek z 21,48%, a więc powodów do radości Mozilla nie ma. Dalej na liście jest Opera z wynikiem 14,54% - wzrost aż o 4%!- a po niej dopiero Edge - 8,28% (spadek o 1,2%). Safari ma 2,76% i zamyka stawkę. Wyniki pokazują, że mamy w kraju bardzo ciekawy podział rynku przeglądarek. Sierpień 2021 Gorący sierpień to wzrost popularności Chrome - pod koniec miesiąca jej udział w globalnym rynku wynosił 67,38%. Straciło nieco Safari - obecnie jego udział to 9,84%, czyli mamy spadek o 0,16%. Brak jakiś konkretnych przyczyn dla jednego i drugiego - żadna z tych przeglądarek nie wprowadziła nowych wersji w sierpniu, Chrome 93 pokazało dopiero 1 IX i jego efekty ujrzymy za miesiąc. A jak Edge? Tutaj lekki wzrost, z 8,62 na 8,64%. Czy do końca roku zdobędzie sobie wystarczającą popularność, aby dotrzeć do 10%? Być może, ponieważ mamy już nową edycję przeglądarki, a Microsoft coraz mocniej pracuje nad jej udoskonaleniem - i idzie mu to bardzo dobrze. Firefox traci - pod koniec sierpnia jego wynik wynosił 8,05% i wszystko wskazuje na to, że w kolejnych miesiącach znajdzie się poniżej 8%. No a na miejscu piątym pojawia się Opera z wynikiem 2,42%. I z pewnością jest to jeden z mocniejszych rezultatów w całej historii jej istnienia. Podsumowując sierpień: bez zmian, tylko niewielkie wzrosty i spadki. A jak prezentował się udział przeglądarek na polskim rynku w ostatnim miesiącu lata? Tu Chrome miało 55,02%, Firefox 21,48%, Opera 10,53%, Edge 9,4%, a Safari 2,73%. Wzrost zanotowano tylko w przypadku Firefoxa i Safari. Lipiec 2021 Jak można było się spodziewać, Chrome nadal trzyma się na pozycji lidera. Ma pod sobą 66,8% rynku i nic nie wskazuje na to, aby cokolwiek miało się zmienić. Inżynierowie Google mogą spać spokojnie - dominacji ich przeglądarki nic nie grozi. Aczkolwiek może nieco boleć ich fakt, że o ile w czerwcu użytkowników przybyło, o tyle w lipcu spadło. Chrome zaczynało miesiąc mając 68,5% rynku. Biorąc jednak pod uwagę, że drugie na liście Safari ma 10% udziału, różnica jest wręcz kolosalna. Przeglądarka Apple zyskała 0,5% rynku i jest w tej chwili jedyną - poza Chrome - z dwucyfrowym wynikiem. Trzecia pozycja przypada Edge. W czerwcu skoczyła z 8,22 na 8,62% - czy obserwujemy marsz w kierunku 10%? Biorąc pod uwagę, że przeglądarka Microsoftu staje się coraz lepsza, jest to prawdopodobne. Firefox na pozycji czwartej - tutaj bez zaskoczeń, lekka strata. A konkretnie z 8,3% na 8,17%. Dla Mozilli zapewne ważne jest, że "lisek" wciąż trzyma się ponad 8%, które są taką umowną granicą, po przekroczeniu której niegdyś popularna przeglądarka spada tylko w dół. Co ciekawe, na rynku polskim przeglądarki w lipcu prezentowały się następująco: Chrome (55,19%), Firefox (20,53%), Opera (11,23%) oraz Edge (9,56%). Safari było piąte z udziałem 2,62%. Jak widać - nie idziemy tak, jak reszta świata. Czerwiec 2021 Chrome praktycznie co miesiąc odnotowuje nowych użytkowników, jednak w ubiegłym była to największa ilość od 2016 roku. Przekładając ją na liczby, jest to 2,3%, co daje na koniec czerwca 68,6% rynku, czyli najwyższy wynik w historii. Mówiąc inaczej - Chrome rządzi i nic nie wskazuje na to, aby sytuacja ta miała się zmienić w ciągu kolejnych miesięcy. Od początku tego roku ma bez przerwy 2/3 użytkowników na całym świecie, a podobny wynik udało się dawno temu osiągnąć Internet Explorerowi, ale było to jeszcze w czasach, kiedy nie miał on konkurencji. Ale od 2014 roku zalicza ciągły spadek, pomimo wydłużania wsparcia dla każdej kolejnej jego wersji. IE7 miał je tylko przez rok, IE8 oraz IE9 przez cztery lata (przy okazji - ósma edycja przeglądarki to najpopularniejsza w historii), IE10 - przez siedem, zaś IE11 ma je nieograniczone. W ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2016 roku wszystkie przeglądarki Microsoftu straciły łącznie 16% użytkowników, czyli 1/3 wszystkich, a Chrome zyskało imponujące 21,6%, osiągając 54% i od tego czasu mocno trzyma się na tronie króla przeglądarek. Internet Explorer nigdy nie wrócił do dawnej popularności, zaś Chrome zaczęło zdobywać coraz większa. Przewiduje się, że do końca tego roku będzie mieć ponad 70% rynku, a do końca 2020 ponad 75%. Firefox natomiast traci, ale nie dużo - tylko 0,5% i kończy miesiąc z wynikiem 8,3%. Tu warto dodać, że najniższy - 7,7% - został odnotowany trzy lata temu. Miewał gorsze chwile - pomiędzy listopadem 2017 a styczniem 2018 roku stracił 2,3% użytkowników, a obecnie, za okres kwieceń-czerwiec, utracił łącznie 1,9%. Mimo to ostatnie dwa lata to dla Mozilli ciężki okres. Choć czasem udaje się zyskać niezły wynik, to jednak w ostatnich 15 miesiącach Firefox tylko dwukrotnie miał 10% i więcej, aby zaraz potem spaść o 1-2%. Prognozy na kolejne nie napawają optymizmem - udział w rynku spadnie o ok. 2%, a do października ma być to poniżej 8%, zaś za rok o tej porze - mniej niż 7%. Może zmienić to duży nacisk na prywatność, w co ostatnio celuje Mozilla. Tymczasem Internet Explorer i Edge również tracą użytkowników - choć niewielu, 0,1%. Obecnie obie przeglądarki mają 13,2% rynku. W ostatnich miesiącach obserwujemy naprzemienne zyskiwanie i tracenie, a schemat jest mniej więcej taki: krok do przodu, dwa w tył. Ogólnie, w przeciągu ostatnich 12 miesięcy, przeglądarki giganta z Redmond straciły 2,1% rynku. Co ciekawe, odświeżane Edge spadło o 0,2%, kończąc miesiąc z wynikiem 5,8%, podczas gdy Internet Explorer zyskał ok. 0,4% i ma 7,4%. Jednak prognozy przewidują, że na koniec roku łączny udział obu przeglądarek wyniesie 12%, a za rok - ok. 11%, więc widzimy tendencję spadkową. Microsoft musi naprawdę błysnąć Edge na Chromium, aby skłonić nowych użytkowników do korzystania ze swoich przeglądarek. A co poza największą czwórką? Safari zyskało nieco i ma 3,4%, Opera niewiele straciła i kończy miesiąc, mając 1,4%, wyniki pomiędzy 1 - 1,5% zaliczyły Sogou Explorer, QQ, Baidu, a poniżej 1% - Yandex, UC Browser, Maxthon, Vivaldi oraz Chromium. Źródło: StatCounter luCp.